niedziela, 27 października 2013

Rozdział 5.

Przeeeeeeeeeeeepraszam. Po prostu.
Tt: @PDuberry (poprzednia nazwa już nieaktualna).
Baaaaaaaaardzo krótka notka, ale niestety mojego mózgu nie stać na więcej.


/Louis/

Siedziałem z założonymi rękoma na kanapie, słuchając, jak ta idiotka wydziera na mnie japę. Trwało to odkąd się ocknąłem, czyli od około 40 minut. Prawdę mówiąc, byłem trochę zestresowany. Poza nią, nikt nie wiedział, że ćpam. Jeżeli powiedziała komukolwiek, mam przejebane. Najgorzej byłoby, gdyby ta wiadomość dotarła do mojej mamy. Już wystarczająco się o nią bałem. Nie może martwić się jeszcze o mnie.
- Skończ już - powiedziałem w końcu i przeciągnąłem się. - Powiedziałaś komuś?
- Jesteś kompletnym imbecylem - stwierdziła Robin ze złością. - Nie powiedziałam. Chociaż powinnam.
- Nie, nie powinnaś. Nikt ma o tym nie wiedzieć - zaciągnąłem się papierosem, przeszywając ją spojrzeniem. - Rozumiesz?
- Jasne - prychnęła. - Bądź ćpunem i zatracaj się dalej w nałogu, na pewno nikt nie zauważy.
Machnąłem ręką na znak, że lekceważę, co mówi. Jednak gdzieś wgłębi wiedziałem, że ma rację. Nie uda mi się długo tak pociągnąć. 
- Harry niedługo wraca - rzekłem, wstając. - Posprzątaj tu lepiej, zanim przyjdzie. I przestań już się wściekać, bo wyglądasz teraz, jakbyś wciągała koks ze mną. 
Wygiąłem usta w czymś w rodzaju uśmiechu i opuściłem dom Styles'ów. 
Przez mój mały weekendowy odlot nie byłem u mamy dwa dni. Chciałem jak najszybciej ją zobaczyć i dowiedzieć się o wyniki badań decydujących o dalszych działaniach w leczeniu. 
Szybko znalazłem się w szpitalu i na drugim piętrze, gdzie leżała. Skinąłem na powitanie znajomej pielęgniarce i nieco zdziwiło mnie jej niepewne spojrzenie. Nigdy nie byłem dla niej chamski ani nic z tych rzeczy, bo wiedziałem, że pomaga mamie, a ta bardzo ją lubi. Jednak już po chwili poznałem powód jej dziwnego spojrzenia. Wchodząc do sali, zastałem puste, starannie zasłane łóżko i żadnych rzeczy, które mama miała ze sobą. To mogło oznaczać tylko jedno.
Moje serce, o ile istniało, w tym momencie się rozpadło.

/Harry/

- I co stało się dalej? 
- Pokazała mi język i uciekła! - pożalił się chłopczyk, wyginając usta w podkówkę. - Czy zrobiłem coś źle? Wszytko było tak, jak mi mówiłeś!
- To znaczy jak? - zapytała Melanie, wchodząc do pokoju, czym zawstydziła mnie nieco. Nie byłem pewien, czy chciałbym, żeby słyszała, co powiedziałem małemu.
- Dałem jej stokrotki, które dał mi Harry - zaczął Gendry. - Powiedziała, że ładne. No i spytałem ją czy będzie moją dziewczyną - kontynuował, sepleniąc. - Ale pokazała mi język!
Melanie zaśmiała się, a ja zawtórowałem jej ochoczo, przyglądając się, jak w jej policzkach tworzą się dołeczki. Boże, była taka śliczna.
- Może się zawstydziła - pocieszyła ośmiolatka. - A raczej na pewno. Jesteś super facetem i zawstydziło ją to, że ją lubisz!
- Naprawdę? - ucieszył się Gendry. - Idę pochwalić się Jasonowi! Ale będzie mi zazdrościł!
Wybiegł z pokoju, machając Melanie a mnie całkowicie ignorując. Zapadła niezręczna cisza.
- Co tam? - palnąłem całkowicie bez sensu, po czym zacząłem wyzywać się w myślach. 
- Dobrze, a tam? - odpowiedziała.
- Też.
- Aha.
Czułem, że robię z siebie kompletnego kretyna, ale nie wiedziałem co mam powiedzieć. Pustka. Co z tego, że wyobrażałem sobie naszą rozmowę milion razy i układałem dialogi w których byłem błyskotliwy i inteligentny. Co z tego kurwa.
- Mógłbyś dawać porady nieśmiałym chłopakom - powiedziała nagle, uśmiechając się lekko. - Ta dziewczynka od Gendry'ego pewnie naprawdę była zawstydzona.
I wyszła, zostawiając mnie w stanie skrajnej euforii.

34 komentarze:

  1. weź się kurwa wysil na coś więcej no jaa... :/ I to jeszcze kurde nie wiem co z tom pięknom laskom chazzy. ://// I lol patrz ilu masz czytelnikow... 72 komcie pod notką. NO WOW stara.... żal

    OdpowiedzUsuń
  2. Notka bardzo fajna ;) Czekam na następną xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorry, ale w porównaniu do innych rozdział jest naprawdę słaby. Mam nadzieję, że następny będzie lepszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Króciutki :)
    Ale ważne że znalazłaś czas i dodałaś:)
    Pozdrawiam :) x

    OdpowiedzUsuń
  5. Króciutki :)
    Ale ważne że znalazłaś czas i dodałaś:)
    Pozdrawiam :) x

    OdpowiedzUsuń
  6. Po pierwsze - AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, SILENCE WRÓCIŁO, DZIĘKI CI, BOŻE, DZIĘKI CI, ZEUSIE, DZIĘKI CI, WSZECHŚWIECIE! Bałam się, że to już nie nastapi i aż mnie coś ściskało z żalu, bo wiesz, na co czekam. Nie wspominając o fakcie, że jestem szalenie zakochana w tym opowiadaniu, a Ciebie uwielbiam :D
    Może i rozdział faktycznie był krótki, ale jego treść zwróciła to z nawiązką. Po pierwsze - kto by pomyślał, że nasza autodestrukcyjna Robin tak się przejmie. I to znienawidzonym przyjacielem swojego brata, mhm. Po drugie - tak, Louis nadal mnie irytuje tym swoim ćpaniem, ale po przeżyciach Harry'ego w Breathless jestem w stanie go zrozumieć.
    A scena w szpitalu... Zaledwie kilka zdań, a mnie rozwaliło na małe kawałeczki. Aż się o niego teraz boję. Co zrobi, czy totalnie nie wpadnie w nałóg... Mam nadzieję, że znajdą się przy nim ogarnięci ludzie, którzy będą w stanie mu pomóc.
    Haaaaaaaarrrryyy <3 Uhm, przepraszam, jasne, już się ogarniam. To było całkiem... słodkie? Jak on sam <3 A ta ich inteligentna wymiana zdań totalnie mnie rozwaliła :D Lubię Melanie, niewiele o niej wiem, ale mam bardzo dobre przeczucia.
    I BŁAGAM, DODAJ SZÓSTY ROZDZIAŁ TROCHĘ WCZEŚNIEJ, BO NAPRAWDĘ CZUJĘ SIĘ JAK CHOLERNY NARKOMAN NA GŁUPIM ODWYKU, KURDE.
    Także tego i kocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć kochanie ty moje! Żebyś ty widziała napad mój napad radości gdy przeczytałam powiadomienie na twietterze! Myślałam, ze dom rozwalę. Ogólnie ten dzień jest do dupy. Mam ochotę pozabijać wszystkich w około nie mając żadnego przyzwoitego powodu, poza tym, że żyją. Ach.. Mam nadzieje, ze zrozumiesz o co mi chodzi, bo ja już sama się gubie.
    Ale nie ważne. Wracając do Ciebie. Tak się cieszę, że udało ci się coś napisać. Wiem, że nie jest ci łatwo. Dlatego doceniam to jeszcze bardziej. To fakt rozdział jest krótki, ale mam małą nadzieje, ze to jakaś cisza przed burzą i ci się uda powrócić do pisania na dobre. Tak się cholernie stęskniłam za tym opowiadaniem. Przeczytałam sobie całego od początku <3 i jestem w niebie. Kocham twoją twórczość i styl. Twoi bohaterowie zawsze zapadają mi w pamięci.
    Jezusiu ten rozdział mimo długości, pokazał, ze nadal piszesz wspaniale. Ale jak ktoś ma talent, to nic dziwnego!
    Mam nadzieje, ze (wiem ze bezsensowną, ale mam) mama Lou żyje. Wiem to głupie. Bo po scenie w szpitalu można jasno wywnioskować ze dobrze nie jest. A jeśli umarła to mam nadzieje (znowu to słowo xd) że Louis walnie się w twarz i to go nauczy żeby więcej nie ćpać!
    Wątek z Harrym był uroczy. Ta jego niepewność, wahanie. Lubię takiego Stylesa.
    Co tu więcej mówić kochanie. Mam nadzieje, ze wszystko ci się tam powoli ułoży i że wrócisz do nas, tym razem szybciej!
    Kocham Cię :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział bardzo króciutki, ale ważne, że znalazłaś odrobinę czasu i napisałaś rozdział. Wyszedł ci genialnie. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju, stęskniłam się za Silence xx Od czasu do czasu zaglądałam tutaj żeby się sprawdzić, czy cos już jest i myślałam, że porzuciłaś już bloga. ;(
    No i o matko powiedz, że mama Louisa żyje! Powiedz, proszę! :( On już przecież kompletnie się pogrąży!
    I Harry taki słodziutki, hahah, w końcu nie jest tutaj flirciarzem, który ma każdą. Uwielbiam takiego uroczego Haze. :)

    Życzę weny! I mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się niebawem i może będzie nieco dłuższy. xx

    @iNashton5s (dawna vinecakestagram) x

    OdpowiedzUsuń
  10. Noooo weeeeź...... dlaczego taki krótki ? Gdybyś ty widziała moją minę, gdy zobaczyłam że jest nowy rozdział... Weszłam tu już z przyzwyczajenia myśląc *Łee na pewno nie będzie następnego rozdziału* A TU BUUM!!! PIĘKNY ;) CHOCIAŻ KRÓTKI, CZEKAM NA DALSZE CZĘŚCI I ŻYCZE WENY <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Silence. wraca YOŁ
    Ale krótkie YOŁ
    Silence. wraca YOŁ

    Ale lepsze to niż nic YOŁ
    Czekam na następne YOŁ
    Tak więc do napisania! YOŁ

    OdpowiedzUsuń
  12. To opowiadanie jest świetne. Szkoda że tak rzadko dodajesz. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny , czekam na nexta <3 :* c: aha, no i mam nadzieję, ze mama Louisa zyje :o <3 tak weszlam z przyzwyczajenia bo zawsze wchodze i patrze , mysle sobie , e tam pewnie nic nowego nie bedzie, a tu yep! rozdzial 5 ! Zajebiscie! <3 i az nie wierzylam na poczatku ze dodalas , musialam jeszcze raz spojzec zeby sie upewnic ze to serio nowy rozdzial, ze sie nie przewidzialam <3 :D :* /Martyna c:

    OdpowiedzUsuń
  14. Po tak dłuższym czasie tu weszłam i myślalam ze dalej nic nie ma, a tu o proszę miła niespodzianka :D Mam nadzieję, że będziesz miała wene, żeby napisać nam coś dłuższego. Napiszę to co inne dziewczyny na górze :D Szkoda, że krótkie, ale lepiej czuć niedosyt niż przesyt :)
    To do nastepnego :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam do mnie na tłumaczenie Friends With Benefits:
    http://friends-with-benefits-translate.blogspot.com/
    ~Lady Morfine <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham :) Kiedy kolejny ? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. po pierwsze nareszcie jest !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedy dodasz następny rozdział??? Chciałam powiedzieć że twoje opowiadanie jest świetne!!! To jak piszesz... cudowneee <333 Po prostu czytam i już jestem ciekawa co będzie dalej. To opwiadanie to jedno z najlepszych i z pewnością najciekawszych jakie czytam <3 Po prostu je kocham i nie przestanę ;D Tylko zastanawiam się czy ty wogóle jeszcze masz zamiar je pisać... bo juz długo nie dodajesz rozdziału :( No ale mam nadzieje że nie przestałaś i będziesz kontynuować :) Ja zawsze będe wierną czytelniczką ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem w trakcie czytania i to jest na prawdę świetnie opowiadanie *_______*
    Czekam na next ;*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje! Twój blog został nominowany do Liebster Awards.
      Więcej szczegółów: http://sweetheartforget.blogspot.com/p/nominacje.html pod 5 nominacją ;D
      Pozdrawiam :*****

      Usuń
  20. wow wow *-*
    szkoda, że tak długo nic nie było.

    super opowiadanie, fabuła przemyślana i nieprzewidywalna. coś nowego, super ;D

    pozdrawiam i życzę weny, duuużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  21. a ja nadal czekam na next:(
    No, ale ponoć cierpliwość popłaca,
    więc będę czekać dalej:)
    Chcę tylko, żebyś pamiętała, że jestem i czekam:**

    Natala xx.

    OdpowiedzUsuń
  22. świetny, świetny, świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  23. genialny blog.
    Zapraszam do mnie, licze na szczerą ocene mojego opowiadania: http://i-need-friend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. genialny kiedy next :))

    OdpowiedzUsuń
  25. SPAM SPAM SPAM

    FOLLOW YOUR HEART

    Dwójka przyjaciół, w młodości wybiera się w podróż dookoła świata. Za ich przyjaźnią, tak naprawdę kryje się wielka miłość. Niestety na jego drodze pojawia się ktoś inny i ich drogi rozchodzą się. Po latach dzieci zaciekawione wspomnieniami, zapiskami również wyruszają w taką podróż, samotnie.
    Los chce, aby się poznali.
    Zapraszam serdecznie na http://followyourheart-ff.blogspot.com/ ! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. JA CHCE NOWY ROZDZIAŁ :c

    OdpowiedzUsuń
  27. Twój blog został nominowany do Versalite Blogger Award. Więcej szczegółów znajdziesz tu: http://dedyki.blogspot.com/2014/01/versalite-blogger-award.html
    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kiedy nowy rozdział? !,?,?? Kurwa no... @kasia_kupidura_

    OdpowiedzUsuń
  29. Gratulacje!!!
    Zostałaś nominowana do Liebster Blog Awards!!!
    Więcej informacji tutaj: http://sohereyougox.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Jezu. Jezu. Jezu ! <3 Kocham ten ff ! KOOOOCHAM ! <3

    OdpowiedzUsuń
  31. C-U-D-O !!!!! KOCHAM TEN FF !!! Kiedy next !?! już nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  32. boskie jak ty to robisz że to jest takie boskie :>>>


    ZAPRASZAM!
    dawny więzień, FBI i młoda pani prawnik
    http://black--is--beauty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Będziesz jeszcze pisać, bo jest cudowne :D

    OdpowiedzUsuń